Nie potrafię wrócić z wakacji.
Fizycznie jestem już 3 dzień w pracy, 5 dzień w domu. Psychcznie nadal leżę na chorwackiej plaży bawiąc się kamieniami, nurkując, czytając i popijając drinki. Eh... Czemu to co dobre szybko się kończy?
Odłożone obowiązki już do mnie pukają. Pisałam już o naszym domu, najwyższa pora decydować o wszystkich większych zmianach do projektu. Tuż po powrocie do kraju wyburzałam i stawiałam ścianki działowe, montowałam brodziki i oświetlenie. Oczywiście na razie wszystko na papierze, ale niedługo bedę wybierać sprzęty, dseki, kleje, okna itd:)
Boję się tego wybierania, ale całe życie marzyłam aby mieć swój dom, a to marzenie powolutku się spełnia. Od dawna szukam inspiracji w internecie, na facebooku, w czasopismach branżowych. Codziennie patrze na nowe aranżacje i czasami strzał amora trafia mnie od razu, a czasami (w wiekszości tak jest) podobają mi sie dwie zupełnie sprzeczne koncepcje:)
I co ja biedna wybiorę? Liczę na waszą pomoc w pewnych kwestiach.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A wracając do Chorwacji....
Nie mogłam się oprzeć mojemu zbieractwu (zaczynam się nawet zastanawiać czy to już powoli nie jest jakaś przywiana z Amerki dysfunkcja). :)
Do koszyka plażowego powędrowało kilka etnicznie tam przynależnych rzeczy: kamienie z plaży, małe gałązki wyrzucone przez morze, muszle i stara muszla (szkielet?) jeżowca.
W domu dodałam do tego kwadratowe naczynie szklane i od wczoraj w łazience stoi wakacyjny przypominacz.
Poniżej zobaczyć możecie jak powstawał mój genialny plan:)
kiedyś to musiał być piękny jeżowiec
transportowy fail:(
fill it up!
fill it all up!
all done
all done!
ustawka z sukulentem
:)
love that!
Pozdrawiam!
Piękne zdobycze! Świetne są zwłaszcza te muszle zielone! :) Mam znajomą z Turcji, która z takich właśnie robi piękne dekoracje do domu. :) Pozdrawiam serdecznie! Ps. świetna nazwa bloga, kojarzy mi się dobrze... :)
OdpowiedzUsuńMuszle - uwielbiam zawsze się tak wdzięcznie komponują :)
OdpowiedzUsuń